Już za niecałe dwa tygodnie jedziemy do Australii, więc już czas chować sprzęt zimowy na strych. Ale zanim to zrobimy, postanowiłem opowiedzieć o naszym nowym nabytku testowanym tej zimy.
Jesienią zeszłego roku, przed zimowym wyjazdem do Laponii, kupiliśmy dwa zimowe śpiwory wyprawowe Cumulus Excuistic 1400. Spaliśmy w nich w temperaturach poniżej -15°C i teraz czas na recenzję.
Cumulus Excuistic 1400 – wstęp
Wybieraliśmy się do Laponii i nie wiedzieliśmy do końca jak tam będzie a spodziewaliśmy się temperatur dochodzących do -25 °C. Chcieliśmy się upewnić, że będziemy mogli spać w naszym namiocie dachowym i nie zamarzniemy w nocy.
Śpiwór Cumulus z serii Excuistic okazał się bardzo dobrym wyborem. spaliśmy przy -15 °C na dworze i w tych śpiworach było naprawdę komfortowo. Myślę, że spokojnie 10 do 15 stopni mniej nie zmniejszyło by dużo tego komfortu.
Cumulus Excuistic 1400 – budowa
Jest to śpiwór, który ma gruba warstwę puchową z puchu hydrofobowego, dzięki któremu gdy w namiocie kondensowała się wilgoć, nie odczuliśmy żadnego spadku komfortu. Śpiwory nadal utrzymywały swoje właściwości.
1400 gram puchu daje naprawdę duży komfort termiczny. Po zwinięciu jest rozsądnych wymiarów (przypomina bardziej śpiwory sprzed kilkunastu lat). Do samochodu jak najbardziej się nadaje ale na wyprawę z plecakiem to może jest duży ale nie jest ciężki.
Waga całkowita to 1990g, czyli stosunek wagi puchu do całkowitej to około 70%. Jest to chyba jeden z lżejszych śpiworów z taka ilością puchu.
Cumulus Excuistic 1400 – parametry
Został on zaprojektowany na temperaturę komfortową nawet na poziomie -25 °C i temperaturę graniczną -37 °C. Można to zinterpretować, że kobiety mogą spać w nim do -25 °C a mężczyźni do -37 °C.
Jeśli chodzi o dane techniczne, to ma on dwie powłoki: zewnętrzną z Pertex Qunatum Pro (36g/m2) i wewnętrzną z Pertex Quantum (35g/m2) a wewnątrz polski gęsi puch o sprężystości aż 850 cali sześciennych w komorach cegiełkowych (takich w podwójną literę H).
Śpiwór ma kaptur, jak to śpiwory zimowe, a wzdłuż zamka ma bardzo fajną osłonę, która chroni przed wdzieraniem się zimna przez to newralgiczne miejsce. Ma też oczywiście zewnętrzny ściągacz kaptura oraz wewnętrzny kołnierz z ściągaczem oraz wewnętrzną kieszeń na dokumenty lub komórkę.
Cumulus Excuistic 1400 – podsumowanie
Obawiałem się spania w śpiworach w kształcie mumii. Nigdy nie udało mi się dopasować żadnego tak, by nie mieć problemu przy zapinaniu zamka lub w razie potrzeby wysunięcia ręki. Przeważnie bywają za wąskie a w przypadku śpiwora Cumulus Excuistic, nawet przy standardowej szerokości, miałem pełen komfort spania.
Poza tym, kupiliśmy śpiwory w wersji lewej i prawej, i po spięciu dwóch uzyskaliśmy taki efekt jak byśmy mieli ze sobą kołdrę puchową.
Śpiwór jest Polskiej produkcji – Cumulus mieści się w Gdyni. Bardzo fajnie, że takie rzeczy są w Polsce robione a nie tylko ściągane z Chin.
Cumulus Excuistic 1400 – dane techniczne
Oto podstawowe parametry pobrane ze strony Cumulus:
Tkanina zewnętrzna: Pertex Qunatum Pro DWR, 36 g/m² Tkanina wewnętrzna: Pertex Quantum 35 g/m² Wypełnienie: Polski puch gęsi, 850 cuin Konstrukcja: Komory cegiełkowe (podwójne H) Niezależnie wypełniany spód i wierzch śpiwora Rozdzielczy zamek YKK o długości 175 cm z dwoma samoblokującymi się suwakami |
Masa całkowita: 1990 g Masa puchu: 1400 g Masa niewypełnionego śpiwora: 590 g Temperatura komfortowa: -25 ˚C Temperatura graniczna: -37 ˚C Temperatura ekstremalna: -46 ˚C Maksymalny wzrost użytkownika: 192 cm Długość: 210 cm Szerokość (góra/dół): 87/60 cm |
Więcej informacji na stronie Cumulus.
Zapisz się do naszego newslettera by dostawać powiadomienia o nowych wpisach oraz nasze okresowe podsumowanie. Nie wysyłamy spamu, dostaniesz nie więcej niż kilka maili w tygodniu. Jeśli chcesz dostawać tylko podsumowanie, to wybierz taką opcję w formularzu.
Gdybyś chciał się podzielić tym artykułem ze swoimi znajomymi, użyj ikonek poniżej, by dodać go do różnych mediów. W ten sposób będziemy w stanie dotrzeć do większego grona czytelników.
Zapraszamy też do komentowania pod artykułem. Będzie nam bardzo miło wiedzieć, że ktoś czyta nasze wpisy i interesuje się tym, co robimy i o czym piszemy. Dziękujemy.